smok czyta odcinek 12
autor: Iwona Czarkowska
tytuł: Dama z kotem
Dawno tak się nie uśmiałam jak na tej książce, ale po kolei... Małżeństwo Roszkowskich Zuzanna ( zwana przez wszystkich pieszczotliwie Zu) oraz Michał wraz z dwójką pociech Jasiem i Małgosią na prośbę przyjaciela Pana Męża wyjeżdżają do pobliskiej wsi o egzotycznej nazwie Bangladesz gdzie Michał będzie pomagał jako lekarz w tamtejszej przychodni. Na miejscu wszystko dzieje się na opak - mieli mieszkać w ośrodku gminy, ale muszą zamieszkać w dworku wymagającym pilnego remontu - na dodatek ze staruszką która nie bardzo jest chętna gościom... W obejściu mieszka koń lubiący kobiety ( niekoniecznie klacze) , koza lubiąca uciekać, świnka bez zębów, kot gubiący włosy... Pomaga we wszystkim starszy pan o ciekawym imieniu i nazwisku Mikołaj Kopernik który gdy mu się nie otworzy na czas drzwi lubi zajrzeć przez okno... Pewnego dnia starsza pani znika, a po jakimś czasie również ekscentryczny starszy Pan dostaje kamfory... Na dodatek w domu dzieją się tajemnicze rzeczy - nagle w kuchni pojawia się rondel z pysznym gulaszem, Zu zostaje zamknięta przez kogoś na strychu a pewnego dnia Zu i Michał znajdują list sugerujący że starsza Pani została porwana. Zu jako zapalony detektyw amator postanawia rozwikłać zagadkę zaginięcia starszych Państwa a na dodatek musi zaopiekować się zwierzętami za którymi delikatnie mówiąc niezbyt przepada... Jak zakończy się cała historia, czy starsza Pani rzeczywiście została porwana...
Rozbawiła mnie niesamowita momentami gra słów oraz przebiegłość najmłodszych bohaterów czyli Jasia i Małgosi - wbrew pozorom dzieci potrafią być czasami cwańsze niż nam się wydaje i szybko wszystko chłoną jak gąbka.
ocena 10/10